aaa4 |
Wysłany: Wto 14:06, 20 Mar 2018 Temat postu: oks |
|
idiotka!
-Nie moge uwierzyc, ze to zrobil - upierala sie Claire. - A ty, Eve, ty w to wierzysz? Tak
naprawde? Przeciez go znasz. Czy on jest morderca? A juz zwlaszcza kiedy zabijac nie musi?
Eve pokrecila glowa, ale to byla zadna odpowiedz. Tylko odsuwala od siebie to pytanie.
Shane wyszedl kuchennymi drzwiami z brunetka w ramionach.
-Chodzmy stad.
-Przyjechalismy samochodem Michaela - przypomniala
Eve bezbarwnym tonem. - On ma kluczyki. Moglabym...
-Nie. Nikt tam nie wraca, a wy dwie trzymajcie sie od Michaela z daleka, dopoki nie
dowiemy sie, co sie dzieje. - Shane zastanowil sie przez chwile, a potem wzial gleboki oddech. -
Pojdziemy piechota.
-Piechota! - zdziwily sie Claire i Eve. Eve jeszcze dodala:
-Na glowe upadles?
-Claire ma Ochrone, a ja mam nastroj, zeby przywalic pierwszemu wampirowi, ktory
spojrzy na mnie krzywo. Tak bedzie bezpieczniej niz pakowac sie akurat teraz cala trojka...
-zerknal na nieznajoma dziewczyne, ktora niosl na rekach - czworka do samochodu Michaela.
Wolalbym miec troche przestrzeni, gdyby trzeba bylo uciekac. Albo walczyc.
-Shane...
-Idziemy piechota - przerwal. - Najpierw na uniwersytet, |
|